Sesja z zespolem Silent Eternity to byl dlugi, meczacy, zimny ale bardzo ciekawy i udany dzien. Wszyscy sie swietnie bawilismy, zwlaszcza jak musielismy szybko przeskoczyc przez plot z calym sprzetem (agregat, swiatla, statywy i aparaty). Zdjecia ponizej to zapis z tego co dzialo sie poza glownym nurtem wydarzen. Czekam jeszcze na zdjecia od Mariusza.
Miesiąc: październik 2007
Pierwszy wpis
Nigdy nie myslalem, ze bede prowadzil bloga, ale jednak. Jest juz chyba dopieszczony tak jak to sobie wymyslilem. Zobaczymy na ile starczy mi zapalu.