Dzien 8: Swieta, swieta

Dnia 8 sobie odpoczywalismy, wydajac ostatnie pieniadze. Szczerze powiedziawszy to tych ostatnich pieniedzy juz nie bylo, wiec poszlismy na zakupy z karta kredytowa w reku. Moj bagaz bedzie mial nadwage po tym wypadzie na zakupy 🙂

Najpierw poczynilismy zakupy spozywcze co by niczego nie zabraklo na stole jutro. Potem udalismy sie na szoping do centrum. Troche kasy peklo ale „co my za to mozemy”? Przeciez wakacje mamy i okazji co nie miara na usprawiedliwienie wydatkow 😀

Wieczorkiem urzadzilismy sobie rodzinne spozywanie napojow wyskokowych. Siostry mialy okazje wykazac sie jako barmanki i nawymyslaly jakichs kolorowych trunkow. Przy okazji nasmialismy sie do lez ogladajac nasze filmiki z dziecinstwa. Dopiero po czasie czlowiek docenia, jak wielkim wynalazkiem byla kamera VHS. Dzieki temu moglismy teraz poogladac Tomka doprowadzajacego najmlodsza Belke do lez przez gume do zucia, ktora wtedy byla artykulem deficytowym, oraz Emilke i Goske spiewajace piosenki z przedszkola.  A zabawy naszych rodzicow… 😉

Kilka zdjatek z tegoz wieczoru:

dzien 8: party

dzien 8: party

dzien 8: party

dzien 8: party

dzien 8: party

dzien 8: party

dzien 8: party

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *