Zauwazylem, ze ostatnio telewizja (zarowno polska jak i angielska) nadaje w tonie „moje filmy dziecinstwa”. Zaczelo sie od „Predatora„, ktorego nie widzialem chyba 20 lat. Potem udalo mi sie obejrzec poczatek „Szczek” a innego razu zlapalem koncowke filmu z Charlsem Bronsonem „Smiertelne polowanie (Death Hunt)” zeby po kilku dniach obejrzec poczatek w polskiej telewizji! Oprocz tego „Autostopowicz„, „Commando„, „Glebia„, „Obcy„…
A wczoraj byl po prostu deser kinomana: „Samotny wilk McQuade” z najlepszym, najszybszym, niezniszczalny, niesmiertelnym straznikiem teksasu Chuckiem Norrisem!!! Szkoda tylko, ze ogladalismy film od polowy….
Teraz czekam jeszcze na nastepujace pozycje, ktore swego czasu zostaly zajezdzone na smierc na naszym video: „Niekonczaca sie historia„, „Gagatki„, „Rambo, „Kaczor Howard„, „Akademia policyjna” i „Amerykanski Ninja„. 🙂
A no co Wy czekacie?
na swietego mikolaja 🙂
A co z Akademia Pana Kleksa??
no i do spotkania w Polsce!!!
ja na 'Anie z Zielonego wzgorza’ – wszystkie czesci i adaptacje Pana Samochodzika i ksiazek Musierowicz(uwielbialam zarowno czytac, jak i ogladac w dziecinstwie), ale tego chyba w angielskiej tv nie puszcza…
Akademie Pana Kleksa niedawno widzialem. Bardzo mi sie podobalo, pomimo uplywu lat… Film momentami nieco przerazajacy….
Zwlaszcza ten wielki guzik na koncu, Tomaszku! 😉
powrót do przyszłości drogi kolego:)
Jeszcze sobie przypomnialem, ze widzialem „Conana barbarzynce”. Bardziej pamietalem „niszczyciela” ale barbarian tez fajny… Ciekawe jak mnie jeszcze TV zaskoczy….
Ja sie zgadzam z Natalia, ale chyba te ksiazki wolalam czytac nie ogladac filmy.