Smutne pozegnanie na wesolo

Molek Dupa

Piszac w skrocie o naszym weekendzie wystarczy napisac, ze odwiedzilismy Molka w Salisbury. Molek wraca do Polski i to byl jego ostatni weekend w UK. Nalezalo sie wiec pozegnac. Przy jedzeniu z grilla, w doborowym towarzystwie i przy darciu mordy do gitarowego grania. Szkoda tylko, ze nasze spiewy ukrocila sasiadka Molka, ktora ewidentnie nie poznala… Czytaj dalej Smutne pozegnanie na wesolo

Oficjalne otwarcie sezonu – Leytonstone

Nataliowa

Piatek 13-tego to jakas sciema. Nic zlego mnie nie spotkalo. Nawet w pracy wczesniej bylem niz zwykle i udalo sie dzien zamknac dosc produktywnie. Wprawdzie po wieczorze przy Chinczyku – i nie mam tu na mysli jedzenia chinskiego pochodzenia tylko gre planszowa – oraz kilku browarach z Adasiem obudzilem sie z okropnym bolem glowy. To… Czytaj dalej Oficjalne otwarcie sezonu – Leytonstone

Weekend na szybko prosze…

Bezdomne dzieci

Kolejny, dziesiaty juz, weekend 2009 roku za nami. Tym razem dluzszy, bo az trzydniowy. Jednak zyjac w dobie miniaturyzacji i wciaz zmniejszajacych sie dystansow, udalo nam sie w te trzy dni zapakowac wydarzen godnych calego tygodnia.

Siurpryza

Rebus

Jest druga w nocy. Jesli mnie moje kalkulacje nie myla to juz 28 lutego. Przed chwila wrocilismy z imprezy niespodzianki, ktora przygotowala mi moja Gwiazda 🙂 Nic sie nie pokumalem 😀 Taki ze mnie Szerlok, ze nawet ogrom smsmow atakujacych komorke Natalii od paru dni nie zwrocil mojej uwagi 🙂 Piszac to jestem w stanie,… Czytaj dalej Siurpryza

Rozprawka: angielska zima a moja d..a

Aneta z chlopcami

Od kilku dni trwa angielska zima – czyli przenikajace zimno (choc jest tylko -1) oraz ani sladu sniegu. Za to duzo wiatru i czasami deszczu. Zdecydowanie wole nasze polskie -15 niz to angielskie -1. Ale to jeszcze jest do zniesienia! Najgorsze, ze nasze urocze poddasze za Chiny nie chce sie nagrzac. Jest tak zimno, ze… Czytaj dalej Rozprawka: angielska zima a moja d..a