Silent Eternity w The Peel

W dniu 29 listopda 2007 w godzinach wieczornych, na oddalonym od wszystkiego Kingston, odbyl sie kolejny koncert zespolu Silent Eternity. Frekwencja dopisala choc zabraklo kolejnych 30 osob, zeby zapelnic dosc duza sale. Pomimo problemow z naglosnieniem wystep spodobal sie na tyle, ze lokalny animator kultury z miejsca zaproponowal kolejny wystep 19 stycznia. Fanow ciezkiej muzyki zainteresowac moze fakt, ze w tym samym przybytku, choc za osobnymi drzwiami, znajduja sie metalowe rurki na ktorych piekne (?) kobiety wykonuja karkolomne ewolucje. A wszystko pod uwaznym wzrokiem osiedlowych meneli…

Punktem kulminacyjnym wieczoru byl wystep zespolu Sheet Metal, ktorego muzyke przyrownalbym do ostrzejszego Guns 'n Roses. I wszystko byloby pieknie gdyby nie fakt, ze wokalista byl z innej bajki. Wlasciwie to nalezaloby powiedziec: z innej remizy. Uczes ala wokalista Papa Dance u szczytu kariery, czyli gdzies gleboko w latch 80-tych, koszula z rodzaju „prawie-nie-uzywana-koszula-lumpeks-w-konkurencyjnej-cenie-10-zlotych-za-kilogram”. Do tego lakierki i kocie ruchy na scenie. Jednym slowem: wychodze…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *