Zabawa byla przednia! Z tego co sie orientuje, licznie przybyli goscie byli zadowoleni. Nawet brat, ktory nie doczekal 24:00! Zaniemoglo biedactwo… Na straty poszly: zawartosci zaladkow, klipsy Gosi, autentyczny plakat Whitney Houston z lat 80-tych, hydraulika i rzepka w kolanie. Ta ostatnia posiedzi w gipsie przez 4 tygodnie.
A teraz czas na zdjecia…
Wiecej zdjec (dodane 11/01/2008):