Nadejszla ta wiekopomna chwila, kiedy musielismy sie spakowac przed zmiana mieszkania. Odwlekalismy ten dzien ile sie dalo, ale to jest nasz ostatni weekend w tym pokoju i trzeba bylo spojrzec w koncu prawdzie w oczy: ilosc rzeczy, ktore sie nam nagromadzily przeszla nasze najstraszniejsze wyobrazenia!
Dwa dni ciezkiej pracy i wlasciwie wszystko zostalo zrobione. Czesc wywiezlismy do mnie do pracy, czesc zostawiamy na obecnym mieszkaniu do odbioru pozniej, a czesc mamy pod reka na najblizszy miesiac koczowania. Nasze nowe mieszkanko jest dostepne dopiero od 1 marca wiec caly luty jestesmy na lasce dobrych ludzi. DAMY RADE!!!
Koszmar kazdej pani – KABLE!!!
Efekt koncowy
Heh, rozbawily mnie te zdjecia 🙂 Zupelnie jak ja podczas niedawnej wyprowadzki z Brzydgoszczy tylko ze jestescie dopiero w „polowie drogi” – miesiac na walizach w doslownym znaczeniu? No niezle, ciekaw jestem jak Wam „idzie” 😉