Zaleta mieszkania poza granicami wlasnego kraju jest to, ze mozna zorganizowac dwa wieczory kawalerskie. Niektorym udaje sie nawet przezyc trzy! O jednym juz pisalem a drugi wydarzyl sie w sobote. Organizatorem zostal moj swiadek i poradzil sobie nienagannie. Bratu mojemu udalo sie uniknac sztampy i kiczu w rodzaju „laska z cyckami na wierzchu” i spotkanie odbylo sie w tylko i wylacznie w meskim gronie. W dosc unikalnym odruchu postanowilismy sie po prostu napic…
…cycek dolaczyl pozniej 😀
A noc skonczylem u Matejow gdzie raczono mnie: NAJDLUZEJ NA SWIECIE PRZYRZADZANYM SNIADANIEM. Ale bylo warto czekac!!!! Dzieki Matej 😉
Zdjecia z komorek – jakosc odwrotnie proporcjonalna do jakosci imprezy 😛 (cytuje maila do Marcina)
czylis juz w olsztynie ?? ja tez 🙂 hejas
czołem, widze ze niezle dajesz czasu 😛 rozumiem że już w kraju ? daj znaka życia na forum bo spocik w Wąsowie już blisko!
Nie wierze ale ocenzurowali mi kilka zdjec !!! Brat z cyckiem i ja w majtkach na spodniach !!! Masakra!!! Ale jak nie zapomne wrzuce ponownie…