…czyli Poludniokoncowka-nad-morzem, to taka miescina, o ktorej juz kiedys bylo (chyba). Zamieszkuja ja anglicy i nie tylko. Polacy tez tam sa a wczoraj byli takze niemcy ze swoim straganem z niemiecka zywnoscia i piwem – tez niemieckim. Skosztowalismy zarowno piwa jak i zarla. Pech chcial (hi hi), ze porcje byly za duze wiec dokoczylem miske Natalii i Dominiki. Po czym zaczalem sie rozgladac za jakims deserem…
Moze nie dokladnie w Southend ale tuz obok, w Westcliff-on-sea mieszkaja, oprocz tych anglikow i niemcow, Aleks z Natalia. Kupili sobie maly domek i go remontuja powolutku. Wczoraj mieli tapetowac sciany ale przyjechalismy my i popsulismy ich konstruktorskie plany. Dzien bardzo udany, choc krotki.
Wojsko przypomnialo sobie o Zdankowskim…
Chcialam jeszcze tylko dodac, ze to chyba pierwszy raz w tym roku, kiedy naprawde sie zrelaksowalismy nad morzem, na plazy. lato dopiero teraz tu dotarlo i wobec niektorych – juz sie tez konczy…
Zapraszamy czesciej!